Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2012

"Do przerwy O:1" Adama Bahdaja

Obraz
Małopolski konkurs kuratoryjny - polonistyczny 2012 Książka nie tylko do konkursy, nie tylko taka jakby lektura, jest to książka, która z pewnością zainspiruje każdego chłopca lubiącego piłkę nożną, a z moich obserwacji dziewczyny też. Książka pełna jest humoru i opisuje chłopców w wieku 12-14lat. Warto przeczytać                 P  o  L  e  C  a  M                     1. Piłka Chłopcy przygotowują się właśnie do rozegrania meczu z drużyną z sąsiedniej ulicy. Nie stać ich na kupienie kostiumów sportowych czy odpowiedniego obuwia. Ale największy problem stanowi piłka, która już zupełnie się rozlatuje. Paragon zobowiązuje się wobec kolegów zdobyć nową. Legalnie, choć może niezupełnie. 2. Ratuj paragon Mecz pomiędzy dwiema "dzikimi" drużynami budzi szalone emocje, wśród graczy i widzów. Kibice gotowi są założyć się o wszystko, że ich pupile będą górą. Chłopcy z drużyny Paragona, mniej rośli i słabsi fizycznie, muszą przyznać, że przeciwnicy "włupili im l

O Wandzie Rutkiewicz

Obraz
Urodziła się na Litwie w miejscowości Płungiany . Po II wojnie światowej z rodzicami i rodzeństwem (miała dwóch braci – Jurka i Michała oraz siostrę Ninę) przyjechała do Łańcuta , a potem do Wrocławia . Maturę zdała w II Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu , studiowała na Politechnice Wrocławskiej , z dyplomem inżyniera -elektronika pracowała w Instytucie Automatyki Systemów Energetycznych. Później przeniosła się do Warszawy , podjęła pracę w Instytucie Maszyn Matematycznych. Jeszcze w czasach licealnych zapowiadała się na świetną siatkarkę , grała w I lidze (nawet kandydowała do gry w reprezentacji Polski). Pierwsze kontakty ze wspinaniem miała w Rudawach Janowickich , na skałkach koło Janowic Wielkich , w pobliżu Jeleniej Góry . W 1962 roku ukończyła kurs taternicki na Hali Gąsienicowej w Tatrach . W Tatrach wspinała się na wielu klasycznych i bardzo trudnych drogach (lata 60.), m.in. północną ścianą Małego Kieżmarskiego Szczytu czy wariantem "R" na Mnichu (1964

Czlowiek Lodu - Marek Kamiński

Obraz
Małopolski konkurs kuratoryjny - polonistyczny 2012 W ciągu jednego roku dotarł na oba bieguny Ziemi. Dotąd nie udało się to nikomu.  Najpierw wiosną 1995 roku wraz z Wojtkiem Moskalem zdobył biegun północny, a w grudniu — południowy. Nie wspierany przez nikogo, samotnie, bez psów i sań motorowych, a nawet bez nadajnika radiowego. Własnym ciałem ciągnął plastikową łódkę ze 120 kilogramowym ładunkiem przez prawie 1400 kilometrów lodowej przestrzeni. — Czułem ten kawałek świata wszystkimi zmysłami. Patrzyłem w niebo, ziemię, śnieg i chmury, czułem wiatr smagający po twarzy i lód pod stopami… Trwającą 53 dni wyprawę rozpoczął na Wyspie Berknera na Morzu Weddella. Przypiął do nóg narty, na ramiona założył uprząż i po chrzęszczącej śnieżnej powłoce ruszył prosto w słońce. Wiatr się wzmagał, spychał sanie, palił policzki i usta, przenikał całe ciało. — Biegun wydawał się abstrakcyjnym celem, odległym punktem zagubionym w kosmosie — opowiada Marek. Kierunek marszu wyznaczała b

Złota Kaczka

  Małopolski konkurs kuratoryjny - polonistyczny 2012 I Był sobie szewczyk warszawski. Nazywał się Lutek. Dobre było chłopczysko, wesołe, pracowite, ale biedne, jak ta mysz kościelna. Pracował ci on u majstra jednego, u majstra na Starem Mieście. Ale cóż? Majster, jak majster, grosz zbierał do grosza, z groszy ciułał talary i czerwonce, a u chłopaka bieda, aż piszczy. Nibyto mu tam pożywienie dawał. Boże, zmiłuj się: wodzianka, kartofle — i tyle! I odział go, mówi się, ale ta przyodziewa spadała z Lutka, boć to stare łachy majstrowskie, co ledwo się kupy trzymały. Dość, że w takim sianie i pies by nie wytrzymał, a cóż dopiero człowiek! Gadają mu: Miej cierpliwość, mityguj się, będzie lepiej, poczekaj ino! Co to lepiej! Kiedy? Rok za rokiem mija, lata lecą, a tu wciąż nędza i nędza. Znudziło mu się. Uciec chce. Do wojska — powiada — pójdę, żołnierzem będę, może się ta nowy Napoljon gdzie zjawi, to, jak nic marszałkiem zostanę, jenerałem wielkim, mocarzem. No nic! Cierpi

Obraz - Sąd Parysa

Obraz
Małopolski konkurs kuratoryjny - polonistyczny 2012 najpierw mamy obraz do opisu, fragmenty Sądu Parysa z mitologii Parandowskiego przytoczymy sobie trochę później, albo nigdy, się zobaczy jak to niektórzy mawiają  :)  Więc na prawo widzimy obraz Sąd Parysa autorstwa P.P.Rubensa.   A teraz opis obrazu: Tematyka obrazu dotyczy wydarzenia mitycznego, w którym Parys rozstrzyga spór między Herą, Afrodytą i Ateną o to, która z nich jest najpiękniejsza. Na pierwszym planie malarz uwiecznił Parysa, Hermesa oraz boginie. Hermes - jako posłaniec bogów posiada Kaduceusz , skrzydlaty hełm jak i przyczepione do nóg skrzydła, w ręku trzyma złote jabłko. Peter Paul Rubens ukazał go jako wysokiego, półnagiego bo opasanego jedynie w czerwoną chustę młodzieńca. Obok niego siedzi Parys i z podpartym podbródkiem bacznie obserwuje trzy piękności. Za Parysem stoi czarno- biały pies. W centrum uwagi autor ukazał Herę, Afrodytę i Atenę. Atena znajduje się najbliżej Hermesa, jest naga jak r

Henryk Arctowski - życiorys

Małopolski konkurs kuratoryjny - polonistyczny 2012 Życiorys Arctowski urodził się w Warszawie w rodzinie Artztów, których przodkowie przybyli do Polski w XVII wieku z Wirtembergii . Naukę gimnazjalną podjął około 1881 roku w Inowrocławiu , lecz na skutek szykan ze strony Niemców zmuszony był przerwać naukę po trzech latach. Rodzice przenieśli go do belgijskiego Liège i tam ukończył szkołę średnią Athénee. W Liège rozpoczął studia na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym w zakresie matematyki i fizyki (1888), by zdobyć wiedzę z zakresu astronomii, lecz po roku przeniósł się na studia do Paryża . W Paryżu podjął studia z zakresu geologii i chemii w tamtejszym Muzeum Przyrodniczym. Studia te kontynuował na Sorbonie , uczęszczał także na wykłady w Collège de France i w paryskiej Szkole Górniczej. W rezultacie zakres studiów objął chemię z geochemią , petrografią i mineralogią [3] . W 1893 roku rozpoczął pracę na Uniwersytecie w Liège pod kierunkiem profesora Walthera Springa. W ty

Joanna Kulmowa - Marzenia

  Małopolski konkurs kuratoryjny - polonistyczny 2012 Wiersz:   Ja nie lubię chodzić do szkoły, choć nic nie ma we mnie z lenia. Ja nie lubię chodzić do szkoły bo w tornistrze się nie mieszczą marzenia. W szkole jest wielki porządek. Nikt nie trzyma pod ławką marzeń. Muszę zostawić je w domu pod stołem albo w jakiejś szparze. A one przez ten czas rosną. Odbywają samotne podróże. I kiedy wracam ze szkoły za dalekie są i na mnie za duże. Po przeczytaniu możesz zadać sobie te pięć pytań:   1. Kto wypowiada słowa tego wiersza? Przeczytaj fragmenty, które świadczą, że nie może to być autorka utworu. 2. Czy jest to utwór rymowany? Jeśli tak, wypisz z niego wyrazy rymujące się i powiedz, czym różnią się te rymy od tych, które spotykasz najczęściej. 3. Czy to prawda, że "w tornistrze się nie mieszczą marzenia"? Jeśli tak - co zrobić, żeby było inaczej? 4. Czy w ogóle marzenia są do czegoś potrzebne? Może lżej byłoby ludziom, gdyby przestali marzyć? 5. J

Antoni Słonimski - Dzieciństwo

Małopolski konkurs kuratoryjny - polonistyczny 2012  Wiersz: Antoni Słomimski Dzieciństwo Gdy za myślą wzruszoną westchnienie ulata, gdy sen klei zmęczone czytaniem powieki, nad książką pożyczoną z miejskiej biblioteki, ach, któż marzeń nie roił w swe młodzieńcze lata? Noc,w domu cisza. Zegar gdzieś sennie kołata… z książek pełnej mansarady, za lasy i rzeki, podkowami dzwoniący w wędrówce dalekiej, jedzie bohater, losy zmieniający świata. Oto z mieczem naciera wzniesionym ku górze… w kurzawie w skok pędzący,rozgoniony w walce, bez zbroi,sam,w chlamidy rozwianej purpurze. Serce w piersi zamiera,w oczach błyskawice… przez chude, atramentem powalane palce łzy spływają na książki pożółkłe stronice.    A tu przygotowałem którtką interpretację tego wiersza :       Wiersz jest sonetem. został napisany 13 - zgloskowcem, z rymami żeńskimi, okalającymi i sąsiednimi. Autor wspomina swoje dzieciństwo, kiedy czytał wiele książek pożyczanych z miejskiej bliblioteki. I in